Przez ostatnie 2 dni obmyślam wątek kwalifikacji na UTMB. Jak wiecie lub nie jest to dla mnie bieg dosyć ważny i będący ze mną przez dobrych parę lat. Aby dostać się na główny bieg trzeba wypełnić szereg wymogów. Przez lata się to zmieniało. Wiadomo, ze elita wchodziła bocznym wejściem na podstawie rankingu ITRA. I tak mając ponad 800 punktów ( nawet więcej) ITRA czy teraz UTMB index wchodziło się na start główny. Oczywiście nie zwalniało to z opłaty startowej. Chyba że miałeś załóżmy 850 punktów ITRA czy teraz UTMB index to wjazd na UTMB za darmo miałeś. Oczywiście strzelam z tymi punktami, bo nie pamiętam ile. Chyba nawet więcej trzeba było mieć. Nieistotne.
Istotne w tym poście jest to jakie teraz są zasady. I tutaj chciałbym podyskutować. No wiadomo, że zasady są znane już od bardzo dawna. Ale taki pech, że się właśnie nie dostałem w pierwszym losowaniu do UTMB i nabrałem trochę wody w ustach. Lekkie zdziwienie było, ale no przyznam się, że wiadomo – takie zasady. Wiec mogłem się przygotować do tego. Dosyć zabawnie się czuje, bo przez lata dostawałem się jako elita B na UTMB, a teraz nie. Teraz gdzie zrobiłem najlepszy czas na UTMB, teraz kiedy mam najlepszy rok w ultra to się nie dostaje. I to nie jest tak, że poziom wzrósł. Chodzi o to, że elita dla UTMB to już nie jest ta elita światowa, a elita która startuje w cyklu UTMB WORLD.
Trochę to rozumiem. Wiadomo kasa itp. Jeden z argumentów za jest taki, że zawody, które współpracują z UTMB też chcą mieć z tego, że są w tym cyklu i płacą z pewnością duże pieniądze. Więc takie biegi też chcą mieć elitarnych biegaczy, więc UTMB poniekąd ściąga im takich, bo ustala warunki. I wiele innych powodu komercyjnych lub nie…
Dla UTMB teraz elita to Ci, którzy startują w cyklu UTMB World. Brutalne, ale no widać było od paru lat co się święci. Chcą zagarnąć kawał dużego ciasta. A jak obecnie jest w IRONMAN? Ktoś wytłumaczy? Bo mówi się, ze podobnie (ja nie wiem). No, ale nie odbijając za daleko od wątku – albo się godzę, albo nie. To temat na inną dyskusje. Ja się obecnie godzę. A i jeszcze jedno, bo od razu obronię takie stwierdzenie: ‘’Bo jestem za słaby’’. To teraz wyobraźcie sobie sytuacje, że Kilian tak jak ja nie został wylosowany ( możliwe, że się nie zapisywał). Też nie wiem czy nie został, bo się nie chwalił. Ale załóżmy, że nie został wylosowany. W zeszłym roku nie miało to znaczenia, bo ma bardzo wysoki ranking. W tym roku ma to znaczenie, bo nie ma żadnego biegu kwalifikacyjnego (UTMB zeszłoroczne się nie liczy). Więc jeżeli dobrze patrzę to Kilian jest w takiej samej sytuacji co ja. Nie dostanie się, jeżeli nie wypełni warunków.
Proszę mnie poprawić jeżeli się mylę.
Na wstępie zaznaczę:
Biegacze chcący wziąć udział w finałach UTMB World Series Finals (UTMB, CCC, OCC) muszą przejść losowanie. Aby wziąć udział w loterii, muszą mieć:
- co najmniej jeden Running Stone nabyty w ciągu ostatnich dwóch lat ORAZ
- ważny Indeks UTMB w kategorii odpowiadającej Finałowi
Ja miałem z Mozart 100 3 stones oraz z TransGrancanaria kolejne 3 stones.
Dla mnie cała sytuacja z kwalifikacjami to niezłe wyzwanie i właśnie je podejmuje. Więc wchodzę w tą grę UTMB. Nie traktujcie więc tego jako moje żale, ale zobaczcie na mechanizm całego projektu. Dla mnie to dość ciekawa gra (chociaż nie jestem z niej zadowolony). Więc opiszę studium przypadku na moim przykładzie. Jakie teraz mam możliwości po tym jak nie zostałem wylosowany. Jest to podpowiedź dla Kiliana jakby chciał wystartować w UTMB :) Zaczynajmy:
Pierwszy sposób:
Muszę zostać wylosowanym ponownie 20.01.2023 wtedy jak dobrze rozumiem pakiety niewykorzystane z pierwszego losowania zostaną ponownie wykorzystane w drugim losowaniu. Liczę na to, że się uda. Gdzieś słyszałem opinię, że mocnych zawodników faworyzuje algorytm. No zobaczymy i ocenimy. Szkoda, że nie zrobili listy wylosowanych po pierwszym losowaniu. Dziwne.
Drugi sposób:
Więc jeżeli nie zostanę wylosowany w drugim losowaniu to mam jeszcze szanse poprzez bycia w czołówce biegów z UTMB World Series. (Mogę zostać mistrzem świata, ale nie mieć kwalifikacji na UTMB). Lista biegów jest określona i co ważne, że jeżeli chce przebiec na UTMB dystans 170km to muszę biegać kwalifikacje na dystansach kategorii 100M, czyli przeważnie grubo ponad 100km. Więc jeżeli będę w TOP3 na takim biegu to automatycznie dostanę pakiet na UTMB. Lista możliwości z wytłumaczeniem dlaczego niektóre od razu odrzucam:
11.02 – Nowa Zelandia (165km):Za droga podróż,- 17.02 – Tajlandia (165k): drogo, ale znośnie,
14.04 – Chorwacja (168km):w tym czasie jestem zapisany na inny bieg oraz będę szykował się z formą na Mistrzostwa Świata, na które mam nadzieje, że uda się dostać, jest to zbyt mało czasu aby przygotować się po długim ultra, na krótkie ultra,28.04 – USA (100m):patrz wyżej,12.05 – UK (168km):patrz wyżej,12.05 – Argentyna (128km):patrz wyżej,19.05 – Franca (165km):patrz wyżej,26.05 – Afryka (160km):patrz wyżej,03.06 – Francja (126km):patrz wyżej,- 23.06 – Lavaredo (120km): wstępnie tak, ale musiałbym przepisać się na dłuższy dystans,
- 24.06 – Andora (105km): wstępnie tak,
24.06 – USA (100m):za drogo, nie brałem udział w losowaniu,- 06.07 – Francja(108km): niby okej
- 07.07 – Hiszpania (163km): niby okej – druga opcja możliwa dla mnie
- 08.07 – Szwajcaria (140km): niby okej
03.08 – Austria (180km):późny termin przed UTMB
Jak widzicie sporo tych biegów jeszcze jest do kwalifikacji. Więc o co mi chodzi? A no o to, że trzeba być w TOP3, żeby się załapać bez losowania. Wymaga to mocnego biegu na niektórych zawodach. Więc przy ułożonym sezonie ciężko teraz wcisnąć dane zawody. W kwietniu mam zawody w Hiszpanii na 60km oraz przygotowuje się do Mistrzostw Świata na początku czerwca na dystansie ok.80km. Nadal nie wiem, czy pojadę na nie, ale chce być gotowy, więc np. w kwietniu już trudno o start na wysokim poziomie w bardzo długim ultra, aby wypocząć do Mistrzostw. Ktoś napisze, że już tak robiłem. Owszem, ale nie planowałem być w TOP3, które wymaga mocnego biegu a nie planu na ukończenie. Nowa Zelandia odpada ze względu na drogą podróż. Austria odpada przez bliski termin z samym UTMB. USA odpada bo drogo i nie jestem wylosowany.
Nadal jest kilka fajnych biegów. Większość na przełomie czerwca i lipca co koliduje z moją chęcią przygotowania się do samego UTMB. No, ale muszę teraz brać te biegi pod uwagę:
17.02 – Tajlandia (165k): drogo, ale znośnie 23.06 – Lavaredo (120km): wstępnie tak, ale musiałbym przepisać się na dłuższy dystans, 24.06 – Andora (105km): wstępnie tak,
06.07 – Francja(108km): niby okej
07.07 – Hiszpania (163km): niby okej – druga opcja możliwa dla mnie08.07 – Szwajcaria (140km): niby okej,
Finalnie mam 2 rozsądne dla mnie opcje.
Wydawać by się mogło, że rozsądnym byłoby pobiec Lavaredo 120km. Zapisałem się na 80km, bo miałem darmowy start. Ciekaw jestem czy mogą mnie przepisać jeszcze na 120km. Termin minął, ale może się ugną. Musiałbym zapłacić za startowe. Termin ciekawy i jeszcze nie tak długi bieg. No, ale…
Powtarzam, że top3 jest istotne, aby się dostać. Na Lavaredo dla mnie nieosiągalne. To nadal nie był powód dla którego skreśliłem ten bieg, bo jeszcze jest jedna opcja dostania się, ale to później. Kolejne zawody Andora, Francja, Szwajcaria, Hiszpania to nadal wysoki poziom aby być w Top3. Dosyć ryzykowane, ale bardziej realne niż na Lavaredo. Najlepiej opłaca się wystartować w Tajlandii pod względem bycia wysoko w klasyfikacji – oczywiście moja ocena może być chybiona. Poleciałbym do Tajlandii zdobył top3 i po temacie – jestem w UTMB. Łatwo i przyjemnie oraz na początku sezonu. Daleko od główny startów, mam czas na regenerację. Idealnie. No, ale zaraz 2 dziecko będzie, lot trwa długo, koszt podróży także spory, ale do ogarnięcia. Do przemyślenia.
Trzeci sposób:
Kolejną możliwością jest dostanie się tak jak w przypadku drugim poprzez topowe miejsce. Jest kilka biegów w cyklu, które liczone są ekstra. Biegi w których TOP10 jedzie na finał. W tym przypadku bieg odbywa się w Hiszpanii – Val d’Aran na dystansie 163km. Bieg rangi Majors – jeden na każdym kontynencie. Oprócz Top10 są inne benefity. Patrząc na TOP10 w tym biegu jest to bardzo kusząca propozycja startu. Szkoda, że jednak w lipcu, bo chce szykować się do UTMB, a tu jeszcze jeden wakacyjny bieg na ponad 100km…
Czwarty sposób:
Bieg rangi Majors mają do dyspozycji dodatkowe pakiety dla grup wiekowych. Niby coś takiego jak w Ironman, ale nie wiem jak jest w Ironman. Skopiuje wycinek zasad i może ktoś mi to wytłumaczy od A do Z:
Piąty sposób:
Może zdziwieni jesteście, że nie skreśliłem kilku biegów. Bo to z tego względu, że jeszcze jest jedna zasada przez, którą mogę się dostać na UTMB. Mowa o rankingu drugiej szansy. Przeczytacie poniżej. Więc jest wśród mojej konkurencji 50 miejsc z najlepszymi wynikami UTMB index.
Jakbym teraz takie Lavaredo pobiegł bardzo mocno i zdobył 850 pkt przy dalekim miejscu np. 15, to nadal mam szanse dostania się. Nawet większe od zawodnika, który był 4 na innych zawodach z cyklu gdzie dostał 849 pkt. Więc nie liczy się miejsce, a jak mocno pobiegłem. Niby 50 miejsc jest tylko, ale część tych nazwisk wypadnie, bo może już pobiegli TOP3 w innych zawodach, albo zostali wylosowani. Obstawiam, że lekko ponad 800pkt UTMB index trzeba pobiec aby się dostać na tą listę. Co więcej wyobraźcie sobie, że jakbym w takiej Tajlandii dobiegł na 4-5 miejscu to nadal mam szanse się dostać przez ten bieg. Tylko trzeba ciut solidnej pobiec.
Z ciekawostek to wysoko jestem na liście tej, ale do kwalifikacji na CCC. Bardzo mocno pobiegłem w Mozart 100. No ale jak wiadomo CCC mnie nie interesuje.
No, a teraz znów zwrot akcji, bo już sobie myślałem, że będzie to lavaredo. Jednak zapis mówi jak dobrze widzieliście, że takie biegi można zaliczać do 31.05.2023. Zaznaczam, że nie chodzi o TOP3 tylko robienie mocnych wyników na zawodach z ich cyklu. Więc Lavaredo i wszystkie biegi po 31.05.2023 odpadają gdyż nie ma szans, żebym zrobił TOP3 na nich lub oceniam to bardzo ryzykowne kosztem zdrowia. Oprócz jednego w Hiszpanii, który jest Majorsem.
17.02 – Tajlandia (165k): Amazean Jungle Thailand by UTMB – Betong 160
07.07 – Hiszpania (163km): Val d’Aran by UTMB® – Torn dera Val d’Aran – VDA
Mamy finalistów i nie jest to Argentyna/Francja, a Tajlandia/Hiszpania.
Tajlandia:
– teoretycznie spokojniejszy bieg,
– początek sezonu, więc daleko do głównych startów,
– jak nie będę biegł z łatwością na TOP3 mogę starać się o mocny bieg, aby potem walczyć o wysoką lokatę na liście drugiej szansy,
– kosztowna i długa podróż,
– noworodek w domu, który może wraz z mamą jechać do rodziców,
– jak się uda to problem z głowy i pełne skupienie na sezonie,
– jak pobiegnę mocno, ale nie na top3, to mogę kontrolować listę drugich szans i powtórzyć bieg w ostateczności w Hiszpanii,
Hiszpania:
– więcej miejsc do dostania się, bo TOP10,
– teoretycznie spokojniejszy bieg,
– tańsza podróż, bo połączony z obozem i wyjazdem rodzinnym,
– ryzyko, że dla wielu zawodników to będzie duża szansa dostania się,
– dalsze miejsce niż Top10 nic mi nie daje (chyba, że AgeGroup, którego nie rozumiem),
– jest to wyścig ponad 20h, blisko MP w sierpniu oraz UTMB,
Szósty sposób:
Szczęśliwy Przegrany. Jeżeli zawodnicy, którzy byli w TOP10 w Majorsie i TOP3 w jakimś biegu z UTMB Series zrezygnują ze startu to ich pakiety zostaną wrzucone do puli dla dalszej elity.
Siódmy sposób:
Pakiet charytatywny. Wykładam 2000 euro na cele charytatywne i omijam losowanie, ale płace wpisowe dodatkowo. Chyba czas i tak minął na ten wariant.
Ósmy sposób:
PARTNER BIBS. Chyba rozumiem, że to pakiet dla partnerów biegu. Hoka jest partnerem biegu. Ja jestem zawodnikiem Hoki, ale nie międzynarodowym. Więc sporo osób sugeruje mi to, ale trochę nie widzę tutaj, aż takiej dużej szansy, bo zawodników Hoki jest naprawdę wielu.
Dziewiąty sposób:
Tego trochę nie rozumiem. Taki zapis znalazłem. Mam wrażenie, że gdybym wygrał jakiś biegi z ich cyklu, ale w kategorii 100K to mogę się ubiegać o zmianę kategorii. Tak?
Dziesiąty sposób:
Olać.